Od bardzo dawna chciałam fotografować ślub w miejscu tak pięknym jak Folwark Wąsowo. W końcu udało się. Tego ślubu na prawdę nie mogłam się doczekać. Michalina i Jędrzej wraz ze swoimi przyjaciółmi zadbali o wszystkie szczegóły. Prawdziwy DIY w najlepszym wykonaniu!

Kiedy rano zajechałam na miejsce, Jędrzej przywitał mnie z świetnym humorem i spinaczem do dekoracji w ręku. Z pokoju w którym Michalina była malowana, przez okno widać było druhny dekorujące miejsce ceremonii.  Na dole w kuchni unosił się zapach świeżutkich drożdżówek ale kiedy zobaczyłam że właśnie robiony jest domowy tort weselny, zwariowałam!

Mogłabym wypisywać wiele wspaniałych rzeczy na temat tego dnia, ale myślę że zostawię Was po prostu ze zdjęciami.